Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket

niedziela, 24 sierpnia 2014

26.Liz Braswell - Dziewięć żyć Chloe King. Upadła - recenzja

Kto nie ryzykuje, ten przegrywa dwa raz
Witam wszystkich serdecznie, dziś mam zaszczyt przedstawić Wam książkę pod tytułem Pięćdziesiąt twarzy Greya (tfu) Zmierzch (tfu) nowy film erotyczny z udziałem... Dziewięć żyć Chole King. Upadła.
Nie wiem od czego zacząć, więc na wstępie opiszę ocenianą pozycję najprościej jak się da: TA książka to porażka. 
 Chloe King to normalna nastolatka, chodzi do szkoły, interesuje się chłopcami, kłóci się z mamą. Do czasu.W okolicy swoich 16-tych urodzin Chloe orientuje się, że ma bardzo szczególne zdolności…Zrobi wszystko żeby odkryć prawdę. Musi się spieszyć bo jej prześladowca cały czas czai się w cieniu, żeby znów zabić. Bo Chloe ma dziewięć żyć,
ale czy to wystarczy…?


Chloe ma dziewięć żyć (i to o 9 za dużo). Często przed przeczytaniem książki mam o niej wyrobiony jako taki pogląd, tutaj tak nie było. Niezbyt wiedziałam czego mam się spodziewać. Po książkę sięgnęłam ponieważ pomyślałam, że może być fajną odskocznią od aniołów, demonów itp. przyznaję, że "trochę jestem fanką" paranormali i tego typu klimatów, ponieważ są zazwyczaj lekką, niezobowiązującą lekturą i fajnie mi się je czyta. (zwykłych romansów nienawidzę) Dziewięć żyć... to jest [niecenzuralne słowo na "K"] jakiś patologiczny twór. 

ALE od początku: Chloe jest typową uczennicą gimnazjum gdzieś w Polsce normalną nastolatką, ma dwoje najlepszych przyjaciół Paula (jakiś nerd) i Amy (początkowo wydawała mi się ciekawym indywiduum, ale w końcu i tak staje się strasznie irytującą postacią), którzy z rozdziału na rozdział irytują mnie coraz bardziej. Wróćmy jednak do naszej głównej bohaterki, która jest rozwydrzonym bahorem, kiedy ją poznajemy ma jeszcze piętnaście lat i właśnie planuje urodzinowe wagary z wyżej wspomnianymi przyjaciółmi. Oczywiście Chloe jest wręcz genialną postacią i pod wpływem alkoholu próbuje załatwić podstawową potrzebę fizjologiczną z okna siedemdziesiąt metrów nad ziemią. Spada, umiera, koniec bajki, dzieci nie pijcie alkoholu, kiedy cierpicie na niedobór mózgu. Ale, ale, ale Chloe wcale nie umiera, a gdzieżby tam, to byłoby zbyt piękne (proszę pamiętać, że to fikcyjna postać). Nasza ukochana bohaterka żyje i ma się dobrze. Dzięki tej przykrej sytuacji jej najlepsi przyjaciele "zbliżają się do siebie" i zaczynają mieć ją w [brzydkie słowo na "D"]. Czyli mniej więcej Amy staje się frajerką, dla której liczy się tylko wymiana płynów ustrojowych i inne tego typu rzeczy, a Paul włazi pod pantofel (czy co tam nosi Amy) i tak sobie razem irytują mnie do granic możliwości. 

A teraz najlepsze, książka okazuje się być tanim porno dla ubogich, Chloe ma wieczną chcice i nie raczej nie ma zbyt sprawnych hamulców jeśli chodzi o zaspokajanie swojego pożądania (ale spokojnie, nie jest aż tak źle). Jednak co chwilę możemy się natknąć na fragment, w którym dziewczyna "gotuje się z pożądania", trochę tak jakby książkę pisała jakaś niewyżyta seksualnie nastolatka. Oczywiście nagle Chloe staje się strasznie atrakcyjna dla płci przeciwnej i "wszystkie niezłe ciacha na nią lecą", a ona oczywiście biedna, rozdarta nie ma z kim porozmawiać, bo Amy też przechodzi właśnie okres godowy. Ale, ale, ale Chloe nie bez powodu jest rozdarta. Adoruje ją przecież dwóch nieziemsko przystojnych młodych mężczyzn. Starszy od niej Brian, dziwny typek o jeszcze dziwniejszym stylu, oraz Alec, seksowny Rosjanin. (Chloe nadal jest rozdarta), aż tu nagle zaczyna na nią polować Legolas w każdym razie Chloe i jej moce zostają wystawieni na niebezpieczeństwo, a ja pomijam co drugie zdanie, bo wieje nudą.

Generalnie pomysł był ciekawy, ale to jak wykorzystała go autorka, nie jest nawet tragiczne, jest po prostu śmieszne i żenujące. Myślę jednak, że mimo wszystko kiedyś sięgnę po kolejną część, chciałabym się przekonać, czy Braswell jakoś może rozwinie te postacie, uczyni je dojrzalszymi, czy ciekawszymi. Póki co porażka na całej linii.





6 komentarzy:

  1. No to zjechałaś tą pozycję...

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i też zachwytem nie tryskam. Chloe jest tak rozpieszczona, że to przekracza ludzkie pojęcia. Ciekawe czy w kolejnej części wszystko zostało poprawione, oby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką nadzieję, bo jednak kiedyś sięgnę po kolejną część. Czasami autor potrafi dobrze rozwinąć nawet najgorszą postać, a ja bardzo rzadko nie daje szansy kontynuacjom.

      Usuń
  3. Czytanie Twojej recenzji było dla mnie prawdziwą przyjemnością :-)
    Niby jest niepochlebna, ale udało Ci się to tak zabawnie opisać :) Słyszałam o tej książce, ale myślałam, że to tylko paranormal z nowym pomysłem, którego jeszcze (chyba) nie było. Inne recenzje jakoś nie wspominały o niedojrzałym zachowaniu głównej bohaterki i okresie godowym, który nagle ogarnął wszystkie postacie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahaha! Uwielbiam twoją opinię, po prostu trafia do grona moich ulubionych XD Jak najbardziej trafiła w moje serce i rozbawiła do nieprzytomności :D Oraz już wiem, że raczej za tą książkę nie chwycę ^^ Jeszcze raz gratulacje za poprawienie mi humoru

    OdpowiedzUsuń
  5. Napisałaś świetną recenzję XD Hahahaha :D Na serio. Tak zabawnie to opisałaś ;) Ale i tak się z Tobą nie zgadzam. Mimo, że w tym, co napisałaś jest dużo prawdy, mnie się ta książka bardzo spodobała i od razu sięgnęłam po kontynuację. Ale druga część jest naprawdę lepsza.

    Pozdrawiam,
    Alpaka
    http://alpakowerecenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń