Witajcie!
W dniu dzisiejszym przychodzę do was z postem dość dla mnie wyjątkowym.
Dzisiaj dokonam podsumowania mojego czytelniczego miesiąca stycznia. Będzie to również podsumowanie mojego pierwszego miesiąca na bloggerze, tym bardziej uważam ten post za dość osobliwy...
Rozpocznę może od mniej książkowych spraw: mianowicie statystyk mojego bloga po pierwszym miesiącu funkcjonowania.
Mojego bloga wyświetliliście aż: 700 razy
Zyskałam swoich pierwszych: 18 obserwatorów
Otrzymałam również 44 komentarze
Dziękuję wszystkim za takie ładne, wysokie cyfry jak na pierwszy miesiąc działalności.
Teraz kiedy przedstawiłam już kilka nudnych cyferek, czas na podsumowanie mojego czytelnictwa w tym miesiącu. Od razu uprzedzam, że nie zawsze czytam tak wiele książek, w tak krótkim czasie (być może pobiłam w tym miesiącu swój niepisany rekord w liczbie przeczytanych książek). Często zapał do czytania wygasa mi szybko i może się okazać, że w przyszłości będę czytała książkę miesięcznie, lub nawet gorzej, mam jednak nadzieję, że w tym roku nie będzie tak jak w latach poprzednich.
W styczniu przeczytałam: 11 książek (i jedną zaczęłam czytać, lecz nie mam do niej weny)
1. Jo Nesbo Wybawiciel - 432 strony
2. Arthur Conan Doyle Znak czterech - 180 stron
3. Krystyna Chiger Dziewczynka w zielonym sweterku - 288 stron
4. Jo Nesbo Pierwszy Śnieg - 432 strony
5. Thomas Sniegoski Nefilim - 320 stron
6. Susan Beth Pfeffer Życie, które znaliśmy. - 340 stron
7. Alexandra Monir Poza Czasem - 287 stron
8. John Grisham Zaklinacz Deszczu - 480 stron
9. Jo Nesbo Pancerne Serce - 529 stron
10. John Green Gwiazd Naszych Wina - 312 stron
11. Gena Showalter Alicja w krainie Zombi - 504 stron
Zaczęłam książkę Na Fejsie z Moim Synem (przemęczyłam 100 stron)
Co daje razem aż 4204 przeczytane strony, więc około 135 stron dziennie.
Do gustu najbardziej przypadły mi: Gwiazd Naszych Wina, Wybawiciel i Alicja w Krainie Zombi
Największym rozczarowaniem okazało się: Poza Czasem
Takim oto pozytywnym akcentem w postaci utworu Yellowcard kończę podsumowanie stycznia.
W najbliższym czasie (być może jeszcze dziś) możecie spodziewać się na blogu recenzji książki Alicja w Krainie Zombi. Pozdrawiam i serdecznie zapraszam.
Wow, świetne wyniki! Widzisz, a mnie taki len złapał akurat w FERIE! Kiedy to powinnam czytać najwięcej, a tymczasem przeczytałam 4 książki -.- CO ZA BEZNADZIEJA! Tak czy siak, ciesze się Twoim rekordem i życzę sobie takiego kiedyś tam <3 Gwiazd naszych wina czeka już na mnie! taktaktak, jakimś cudem go zdobyłam i będę się tym chwalić aż do końca moich dni, muahaha <3
OdpowiedzUsuń(boże, jestem głupia x_x)
11 pozycje możesz mi wysłać paczka, bo o niej marze, a z reguły moje marzenia zostają nienaruszone i się nie spełniają, wiec... klops :(
buziaki pysiaki, haha, wesołego lutego!
http://po-uszy-w-ksiazkach.blogspot.com
Gratuluję świetnego wyniku!
OdpowiedzUsuńJa też muszę zapolować za 11 pozycją, bo ciągle gdzieś o niej czytam!
Pozdrawiam