To nasza tylko, nie gwiazd naszych wina.
Jeżeli można zakochać się w ksiażce, to książką tą z pewnością będzie "Gwiazd naszych wina"
Autor: John Green
Tytuł: Gwiazd naszych wina (The Fault in Our Stars)
Liczba stron: 312
Szesnastoletnia Hazel ma raka. Oddychanie ułatwia jej aparat tlenowy, nieodłączny dodatek nastolatki. Dziewczyna nie chodzi do szkoły, swoje dni spędza głównie czytając i oglądając program America's Next Top Model. Przez nalegania ze strony rodziców decyduje się chodzić na spotkania grupy wsparcia. Na jednym z takich spotkań poznaje Augustusa, a wtedy jej życie staje do góry nogami.
Nie bez powodu książka została okrzyknięta najlepszą książką 2012 roku. Gwiazd naszych wina to piękna, poruszająca i dowcipna opowieść o życiu i śmierci. O ziemskiej egzystencji i umieraniu. To opowieść o miłości napisana z niezwykłym polotem. Napisana nie tylko dla młodzieży. Gwiazd naszych wina to książka dla każdego. Książka idealna, która wywołuje w czytelniku plejadę najróżniejszych odczuć.
Nie jestem fanką tego typu literatury i sama sobie się dziwię, że tak mnie ta książka ujęła. Styl autora jest świeży i bardzo przyjemny do czytania. Od książki nie można się oderwać, wciąga i uzależnia. To nie jest kolejne średniej klasy czytadełko, powieść Greena jest według mnie arcydziełem i zdecydowanie najlepszą książką jaką miałam okazję czytać w ostatnim czasie, a może nawet najlepszą jaką czytałam w ogóle. Książka wzrusza, bawi i sięga do wnętrza umysłu czytającego wywołując wiele pozytywnych uczuć. Dawno już tak się nie uśmiałam czytając i dawno tak bardzo nie płakałam podczas czytania.
Książka jest świetnie napisana, nie przytłacza a dialogi są mistrzowskie. Świetnie wykreowane postaci sprawiają, że czytelnik czuje się bliski wszystkich wydarzeń i przeżywa to co przeżywają bohaterowie. Jestem pod wrażeniem. Pierwszy raz mam ochotę przeczytać książkę po raz kolejny zaraz po jej skończeniu i pierwszy tak na prawdę raz nie jestem w stanie wyjść z świata, który nie jest przecież światem fantastycznym. Nie łatwo mi będzie przejść na tej książce do porządku. Książka Greena to Arcydzieło przez wielkie A. Polecam ją wszystkim, bo na prawdę warto przeczytać Gwiazd naszych winę. Wprost nie mogę się doczekać kiedy dane będzie mi sięgnąć po inne książki autora a i do tej jestem pewna, że wrócę i przeczytam ją po raz kolejny, żałuję tylko, że nie dane mi było przeczytać jej wcześniej.
To nie tylko książka jednego roku, to książka najbliższych lat i książka lat ubiegłych.
W najcięższych chwilach Bóg stawia na naszej drodze najlepszych ludzi.
ocena: 10/10
Świetna książka, myślę, że większość czytelników na dłuugo ją zapamięta ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Anath
książka na liście do przeczytania. :) pozdrawiam i zapraszam do siebie. Obserwuje
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze tak dobrze o niej napisałaś, bo czeka ona na mnie w najbliższych dniach :)
OdpowiedzUsuńpo-uszy-w-ksiazkach.blogspot.com
Czuję się dziwnie, bo (jeszcze) nie przeczytałam tej książki, a wygląda na to że wszyscy ją znają;)
OdpowiedzUsuńFakt, książka bardzo dobra i dająca do myślenia... Chociaż jeszcze żadna powieść, nawet ta, nie urzekła mnie na tyle, żebym miała ochotę od razu przeczytać ją jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą książkę. Już się nie mogę doczekać filmu
OdpowiedzUsuńKsiążka już czeka na półce. Muszę się w końcu za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuń