Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket

środa, 1 stycznia 2014

Recenzja #1 Robert Galbraith - "Wołanie kukułki" ("The cuckoo's calling")

"Czemu się urodziłaś wraz ze śniegu nastaniem?
Powinno było cię witać kukułki wołanie
Albo winne grona, co w zieleni trwają
Lub chociaż jaskółki które się zbierają
      Do wyścigu ze światem,
      By nie umrzeć latem.

Czemu umarłaś, nim owce skończyły skubanie?
Powinno było cię żegnać jabłek z drzew padanie,
Gdy konika polnego koniec jest już blisko,
A łan pszenny się zmienia w rozmokłe ściernisko
     I wiatr cicho zawodzi
    Bo słodycz odchodzi."    (Christina G. Rosetti, Elegia)


 
Tytuł: "Wołanie Kukułki" (The Cuckoo's Calling)
Autor:  Robert Galbraith
Liczba stron: 452
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
"Ciało supermodelki Luli Landry zostaje znalezione pod oknem balkonu jej londyńskiej rezydencji. Policja stwierdza samobójstwo, ale brat celebrytki w to nie wierzy, dlatego zatrudnia prywatnego detektywa, Cormorana Strike’a.
Strike jest weteranem wojennym, podczas służby w Afganistanie ucierpiał i fizycznie i psychicznie. Ma kłopoty finansowe i właśnie rozstał się z kobietą swojego życia. Sprawa Luli jest dla niego szansą na odbicie się od dna, ale im bardziej detektyw wikła się w skomplikowany świat wyższych sfer, tym większe grozi mu niebezpieczeństwo.

Wołanie kukułki to wciągająca klimatyczna powieść zanurzona w londyńskiej atmoswerze spokojnych uliczek Mayfair, ciasnych barów East Endu i tętniącego życiem Soho. Książka otwiera cykl kryminałów z Cormoranem Strikiem."
  mówi nam okładka powieści "Wołanie kukułki" napisanej przez J.K. Rowling pod pseudonimem Robert Galbraith.  Nie jestem fanką, ani też antyfanką  Rowling (nie czytałam nawet słynnej serii o Harrym Potterze) więc opinia będzie całkowicie obiektywna.
  
Cormoran Strike rozstał się ze swoją partnerką i ledwie wiąże koniec z końcem, zmuszony jest do zamieszkania w swoim biurze. W jego biurze pojawia się Robin, która ma na mocy kontraktu z "Tymczasowymi Rozwiązaniami" przez tydzień być pomocą Strike'a.
   Razem z przybyciem Robin do zadłużonego detektywa uśmiecha się los. Dostaje wysokopłatne zlecenie od brata Luli Landry, modelki która popełniła samobójstwo. John Bristow nie wierzy w samobójstwo siostry i wynajmuje Strike'a do rozwiązania sprawy jej śmierci. 
   Postać Cormorana Strike jest bez wątpienia dobrze wykreowana. Doświadczony przez życie facet, który mimo wszystko twardo się trzyma. Tworzy ciekawy kontrast z Robin której życie świetnie się wiedzie. Można pokusić się o stwierdzenie, że z czasem się ze sobą zaprzyjaźniają. 

Dobry kryminał powinien zaskakiwać odbiorcę nieprzewidywalnym rozwiązaniem sprawy. Tak bez wątpienia jest w powieści Galbraith'a. Aż do końca nic nie jest jasne i czytelnik nie spodziewa się jaka prawda kryje się za śmiercią Luli. To kryterium "Wołanie kukułki" zdecydowanie spełnia. Jest ten element zaskoczenia, którego w sumie od dość dawna nie miałam okazji spotkać w czytanych przeze mnie kryminałach. Zakończenie zdecydowanie zaskakujące i mnie bardzo przypadło do gustu. Ogólnie książka napisana jest fajnym stylem, szybko się czyta, a kiedy już się dorwałam to trudno było się od niej oderwać. 

 Lekki kryminał, przyjemny do czytania. Myślę, że może przypaść do gustu nie tylko wielbicielom tego gatunku. Ja osobiście wszystkim serdecznie "Wołanie kukułki" polecam i myślę, że na prawdę warto zapoznać się z tą powieścią i z genialnym detektywem Cormoranem Strike i jego inteligentną sekretarką Robin

OCENA: 9/10
Walory wizualne wydania: 9/10
                                                      Dziękuję za uwagę. Zapraszam w przyszłości, kuroneko_ne

2 komentarze:

  1. Wołanie kukułki czeka u mnie na półce na swoją kolej. ;) Oj tak, po sesji przyda się lekki kryminał :)

    Pozdrawiam serdecznie!
    D. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka czeka u mnie na swoją kolej jednak nigdy nie byłam wielką wielbicielką kryminałów, co wskazuje, że może sobie jeszcze poczekać. Będę musiała znaleźć dla mnie trochę czasu niedługo :)

    OdpowiedzUsuń