Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket

piątek, 3 stycznia 2014

#2 Sherlock Holmes na tropie. Arthur Conan Doyle "Znak czterech" ("The sign of the four")

Cześć wszystkim.
Mamy dopiero trzeci dzień roku 2014, a ja mam na swoim czytelniczym koncie już dwie przeczytane. Uważam to za dobry początek roku. Chociaż czytanie nie jest jakimś wyścigiem. Niemniej jednak bardzo się cieszę, że tak szybko mogę znowu coś dla Was napisać.
Autor: sir Arthur Conan Doyle
Tytuł: "Znak czterech"
Liczba stron: 180
Z okładki: Tył okładki nie dostarcza nam żadnych informacji. Jedynie na skrzydle przedniej okładki widnieje poza notką biograficzną o Doyle'u mamy dwu zdaniowe wprowadzenie w sytuację. "W Znaku czterech Sherlock Holmes i doktor Watson szukają dwóch niezwykłych morderców. Szaleńczy pościg po Tamizie, chciwość i zbrodnia..."
Opinia: Holmes to mistrz dedukcji i dla mnie jedna z ulubionych postaci fikcyjnych, przedstawiana w wielu filmach i serialach, w różnego typu interpretacjach.(z pośród czego moim ulubionym jest Elementary). Długo nie mogłam się jednak zebrać do czytania oryginalnej opowieści o detektywie-konsultancie. Pierwszą część przeczytałam niemal na jednym wdechu. W przypadku tej zajęło mi to trochę dłużej. Oczywiście Sherlock po raz kolejny wykazuje swoje ponadprzeciętne umiejętności dedukcyjne. Po prostu tę akurat zagadkę uważam za mniej interesującą niż opisaną w "Studium w szkarłacie". Jednak książki o Holmesie przyjemnie się czyta, często na moich ustach gościł uśmiech podczas lektury tej opowieści. Książka bardzo dobra, a po kolejne przygody Holmesa i Watsona sięgnę gdy tylko zakupię/nabędę kolejne części. Na mojej półce goszczą dwa pierwsze tomy ładnego wydania Toruńskiego ALGO
Ulubiony cytat:  „Wyjątek wyklucza regułę”
Ocena: 7/10


Dziękuję za odwiedziny mojego bloga i zapraszam do zaglądania tu w przyszłości. Kiedy już na dobre się rozwinę i zyskam czytelników nie wykluczam jakiegoś książkowego konkursu. Pozdrawiam kuroneko_ne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz