Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket

niedziela, 29 listopada 2015

W świecie bezsensownych przepisów: Paragraf 5 - Kristen Simmons recenzja

Witajcie!
Ale ze mnie podły kłamca: zaledwie wczoraj pisałam Wam, że recenzja Niezwyciężonej to ostatnia w tym miesiącu, a dziś przychodzę do Was z kolejną. Nie moja wina, że Paragraf 5 pociągał bardziej niż nauka na kolokwium :D
 Nie wiem, czy wspominałam o tym, że nie lubię czytać ebooków, bo strasznie bolą mnie oczy kiedy długo czytam mobilnie. Zdaje sobie sprawę, że nie da rady kupić wszystkich książek, a i dostęp do biblioteki nie zawsze mam (wczoraj nie miałam, więc pobrałam ebooka książki Simmons. Książka była gdzieś na liście tych do przeczytania, które niekoniecznie muszę mieć no i tak w mniej więcej jeden dzień przemknęłam przez historię Ember.

 O książce w sumie nie słyszałam zbyt wiele i nie pamiętam kiedy to trafiła na półkę "chce przeczytać" na LC, ale faktem jest, że się tam znalazła i w sumie teraz, kiedy zakończyłam już przygodę z nią nie mogę powiedzieć, żeby czas spędzony z tą książką był zmarnowany (no może poza tym, że mogłam go przeznaczyć na naukę)
  Przyszłość. Nowy Jork, Los Angeles oraz Waszyngton to opuszczone miasta. Nie ma policji – są tylko żołnierze. Nie ma mandatów – są aresztowania i procesy.
Ci, których aresztowano, zwykle nie wracają. Siedemnastoletnia Ember pamięta jednak, że nie zawsze tak było. Życie z buntowniczą mamą nie pozwala zapomnieć, że niegdyś nie więziono ludzi za czytanie nieodpowiednich książek albo wychodzenie z domu po zmroku.
W ciągu trzech lat, jakie minęły od zakończenia Wojny, Ember doskonale opanowała umiejętność niewyróżniania się z tłumu. Dobrze wie, jak zdobyć to, co jest jej potrzebne, na przykład kartki na jedzenie czy używaną odzież, oraz jak przejść przez wyrywkowe inspekcje wojskowe. Wiedzie na tyle spokojne życie, na ile pozwalają na to okoliczności… Dopóki jej mama nie zostanie aresztowana za pogwałcenie Paragrafu Piątego! Co gorsza, jednym z żołnierzy, którzy przybyli po nią, jest Chase… bliski przyjaciel Ember…


Mogłabym nazwać swego rodzaju ironią fakt, że akurat po Niezwyciężonej, która to tak pięknie podkreślała głupotę ludzi trafiłam akurat na Paragraf 5, który również nie stawia naszego gatunku w świetle blasku mądrości. Czasy są w prawdzie inne, ale ludzie tak samo głupi, cóż za przypadek... Właściwie nie wiem czego dokładnie spodziewałam się po tej książce, bo niewielka była moja wiedza na jej temat przed przeczytaniem, ale mogę powiedzieć Wam na pewno, że się nie rozczarowałam. Książka jest dobra!

Po pierwsze, wielki ukłon muszę oddać w stronę autorki, która stworzyła świetną główną bohaterkę, wprawdzie ostatnio coraz częściej trafiam na  bohaterki, które nie wywołują we mnie chęci mordu, ale tutaj autorka naprawdę zrobiła kawał dobrej roboty kreując Ember. Może nie udało się całkiem ominąć dylematów(natury miłosnej), które zazwyczaj towarzyszom damskim charakterom w książkach, ale tutaj jest to naprawdę to konieczne minimum, które tylko dodaje książce charakteru, a nasza  bohaterka jest całkiem mądrą i odważną młodą damą.
 Co do postaci Chase'a powiem tak: zapoznałam się z kilkoma recenzjami tej książki, w których większości osób postać ta przypadła do gustu : ja osobiście przez większość powieści powtarzałam sobie tylko "Kurde, co za buc", później polubiłam tego osobnika trochę bardziej, ale moją ulubioną postacią Chase nigdy nie zostanie, niemniej jednak nie można autorce odmówić wykonania dobrej roboty, bo zarówno Chase jak i Ember zostali wykreowani pod względem 'technicznym' bardzo dobrze: tak samo jak i inne przewijające się w książce postaci. 

 Pokazana w książce rzeczywistość nie należy do przyjemnych, ale taki był z pewnością zamysł autorki i muszę przyznać, że wyszło jej całkiem dobrze, bo przedstawiony świat został fajnie pokazany, takie przykre realia powojennej dyktatury rządów głupoty. Musisz się podporządkować, ale nawet gdy to zrobisz, nie ma pewności, ze nie znajdą na Ciebie jakiegoś paragrafu. 
 Dotychczas życie Ember było dość hermetyczne i nie docierało do niej co tak naprawdę dzieje się ze światem, ale kiedy rzeczywistość uderza ją z całej siły w twarz, dziewczyna Wie, że musi być silna, nie łamie się. 

Mogłabym w sumie nawet stwierdzić, że nie spodziewałam się aż tak dobrej książki. Powieść Simmons czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie: właściwie ciężko było się oderwać. Przyjemny styl, wartka akcja, no i co najważniejsze ciekawy świat i genialnie zrobione postaci. Muszę częściej dokonywać takich spontanicznych wyborów. Książkę serdecznie polecam, bo myślę, że warto się z nią zapoznać, także: jeśli w wolnym czasie nie będziecie mieli czego czytać: myślę, że sięgnięcie po Paragraf 5 będzie dobrym wyborem, ja zamierzam zabrać się za drugą część. Do zobaczenia w grudniu! PS. U Was też już był pierwszy śnieg? U mnie dopiero wczoraj i to dość późno w nocy, ale nie mogłam sobie darować, mimo, że byłam już gotowa do spania wskoczyłam w kurtkę i na dwór, naprawdę uwielbiam śnieg, a dziś już niewiele z niego zostało ): Pozdrawiam serdecznie!


 

1 komentarz:

  1. Chyba już o niej gdzieś słyszałam... Ciekawi mnie ta książka i mam nadzieję na nią kiedyś trafić :)

    OdpowiedzUsuń